czwartek, 27 grudnia 2012

Rozdział 6

Rozdział 6

Wróciliśmy do salonu Emily prawie natychmiast porwała , Harrego. Nie wiem co robili nie chciałam wiedzieć , za bardzo mnie to bolało. Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieję nigdy tak na nikogo nie reagowałam. Marzyłam o nim. Ale wiedziałam , że jest szczęśliwy i to mnie pocieszało. Usiadłam na kanapie obok Miki od razu było widać , że coś jest między nią i Lou. Oglądaliśmy filmy jeszcze przez kilka godzin. Gdy wybiła północ Harry zjawił się w samych bokserkach.
-Ups. Przepraszam myślałem , że już poszłyście.
-Harry zawsze tak robi , łazi w samych majtkach. 
-Trzymam się zasady im mniej tym lepiej.
Odwrócił się i szybkim krokiem poszedł do kuchni wziął z niej to po co przyszedł i już go nie było. Tym razem to co robili przeszło mi przez głowę. Na szczęście Mika wyrwała mnie z moich myśli
-Sara , musimy już iść.
-Co?
-Musimy iść mama na pewno będzie się martwić.
-A no tak .
Wstałyśmy i powoli udałyśmy się do wyjścia.
-Mogę was podwieźć bo jest zimno i ciemno , boje się o ciebie.-Spojrzał na Mikę.
-Dzięki,o mnie to się nikt nie martwi.
-Oj przepraszam-przytulił  mnie
-Hahaha , Louis.
-Kocham Cię.!
-Teraz to ja czuję się zazdrosna-Mika stała z naburmuszoną miną
-Ach te kobiety.
Wybuchliśmi śmiechem.Śmiechy przerwał odgłos trzaskających drzwi.
-Ty świnio.! Jak mogłeś?! Najpierw mówisz mi , że mnie kochasz , całujesz się ze mną , robimy To , a teraz mi mówisz , że to nie ma sensu. Bo podoba Ci się ktoś inny? Zobaczyłeś ją i co od razu Ci się spodobała? Trzeba było powiedzieć , że mnie nie kochasz , od razu! Nienawidze cię.!
Uderzyła Harrego w twarz. Po czym udała się w twoją stronę.
-Weź go sobie , ale zobaczysz jakim jest dupkiem ciebie też zostawi.
Stałam tam jak otępiała , nie wiedziałam co się dzieje,Harry zerwał z Emily bo mu się spodobałam?
Spojrzałam na niego , lekko się uśmiechnął. Spojrzałam na Mikę.

*Z Perspektywy Miki*
Nie wierzyłam w to co się dzieje. Lou zapytał czy chciałabym z nim być. Zgodziłam się od razu. Kochałam go. Dla was może się to wydawać nie normalne. Kochać kogoś kogo zna się tak krótko , ale on był inny. Mówił mi o tym , że Harremu w oko wpadła Sara. Ale nie chciał tego okazywać. Jednak gdy pobiegł wtedy za nią wydał się. Louis opowiedział mi co się tam wydarzyło. Emily zaciągneła Harrego do pokoju zaczęła go rozbierać , gdy był w samych bokserkach wyszedł do kuchni bo myślał , że już nikogo nie ma. Gdy zobaczył Sarę , coś w nim pękło. Poszedł do kuchni. Wiedział , że wyglądałoby to dziwnie gdyby wszedł i wyszedł nie idąc nigdzie indziej. Więc wszedł do kuchni. Potem wrócił do pokoju. Emily była już goła. Harry kazał jej się ubrać. Bo chce z nią porozmawiać. Wytłumaczył jej , że nie czuje do niej absolutnie nic. Próbował sobie wmówić , że ją kocha , ale nic z tego nie wyszło. Ona sie ubrała nazwała go dupkiem. A resztę widziałyśmy. Widziałam minę Sary dlatego powiedziałam do Lou.
-Louis musimy jechać. A własnie nie dałam ci mojego numeru.
-Ale przecie...
-Masz tu karteczkę z moim numerem. 
Spojrzałam na Harrego. Sary już nie było ,czekała przy samochodzie , miała łzy w oczach.
-Kochanie , nie płacz.
-To jest nie możliwe. Idealna para roku zrywa z mojej winy.!
-Dobrze wiesz , że on jej nie kochał.
-To nie może być , prawdą takie rzeczy dzieją się na filmach nie w moim życiu , jeszcze 2 dni temu byłam zwykłą dziewczyną mieszkającą pod Warszawą , która słuchała ich muzyki na MP3 i marzyła o tym , że ich pozna. A tu bum mam uwierzyć , że Harry Styles ten Harry się we mnie zakochał. 
Tu wtrącił się Lou.
-Uwierz mi , On na prawdę Cię bardzo bardzo lubi. Spodobałaś mu się. Widział twoje zdjęcia na FB. I ciągle mówił tylko o tobie. Chciał cię poznać i poznał zerwał z Emily dla ciebie.
-Louis proszę cię skończmy ten temat , chce się z tym przespać , pomyśleć. Co zrobić z tą sytuacją.
-No dobrze , chodźcie odwiozę was.
(Moments - One Direction)
*Z perspektywy Harrego*

Nie wiem , co teraz zrobić. Podoba mi się , ale jeżeli ja jej nie? Na prawdę będzie mnie uważać za dupka przez to , że zerwałem z Emily , jeżeli będzie bała się , że jej zrobię to samo? Ale ona jest inna inaczej na mnie działa. Jej obecność sprawia , że czuję się szczęśliwy z Emily tak nie było , chłopcy też jej nie lubili uważali , że jest ze mną tylko dla sławy. Może mieli rację nie musiałem o nią walczyć , poznałem ją i od razu zgodziła się na spotkanie. Z Sarą jest inaczej. Muszę o nią walczyć.! Muszę!!!


*Z perspektywy Sary*


Leże na łóżku nie wiedząc co mam zrobić. Pamiętam ten sen...teraz może być prawdziwy ale nie wiem , z jednej strony tego pragnę , a z drugiej cholernie się boje, nawet gdy bym z nim była te wszystkie Hejty na moją osobą , dobrze wiem co było z Kate albo Joan. Gubię się w swoim własnym świecie...
Moje myśli przerwał dźwięk sms-a. Wzięłam do ręki Iphona i odblokowałam telefon , na ekranie wyświetlił mi się nie znany dotąd numer..Kliknęłam otwórz. Moim oczom ukazała się treść wiadomości :
_________________________________________________________________________________

I o to jest rodział 6. Przepraszam , że dodaję go dopiero teraz ale nie miałam zbyt czasu. Mam nadzieję , że się podoba i proszę o komentarze. xxx








4 komentarze:

  1. czekamy na następny! Jestem twoją fanką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TERAZ JUŻ MAM NOWEGO BLOGA.!! TEGO NIE PISZĘ.!! JUŻ.!!

      Usuń
  2. Kiedy dalej ? Piszesz świetnie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra.. Słuchaj, powiem to najmilej jak się da: Rozdział do chrzanu. Musisz zauważyć że on dopiero ją poznał i co? miłość od pierwszego wejrzenia? A Lou? Przecież nie widział jej tak długo to może przydałoby się żeby lepiej się poznali. Zacznij zwracać uwagę na te błędy a najlepiej po napisaniu rozdziału przeczytaj go i pomyśl czy coś takiego ma sęs. Ja w ten sposób poprawiam swoje błędy
    Alex
    ps.Wejdź do mnie!

    OdpowiedzUsuń