czwartek, 27 grudnia 2012

Rozdział 6

Rozdział 6

Wróciliśmy do salonu Emily prawie natychmiast porwała , Harrego. Nie wiem co robili nie chciałam wiedzieć , za bardzo mnie to bolało. Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieję nigdy tak na nikogo nie reagowałam. Marzyłam o nim. Ale wiedziałam , że jest szczęśliwy i to mnie pocieszało. Usiadłam na kanapie obok Miki od razu było widać , że coś jest między nią i Lou. Oglądaliśmy filmy jeszcze przez kilka godzin. Gdy wybiła północ Harry zjawił się w samych bokserkach.
-Ups. Przepraszam myślałem , że już poszłyście.
-Harry zawsze tak robi , łazi w samych majtkach. 
-Trzymam się zasady im mniej tym lepiej.
Odwrócił się i szybkim krokiem poszedł do kuchni wziął z niej to po co przyszedł i już go nie było. Tym razem to co robili przeszło mi przez głowę. Na szczęście Mika wyrwała mnie z moich myśli
-Sara , musimy już iść.
-Co?
-Musimy iść mama na pewno będzie się martwić.
-A no tak .
Wstałyśmy i powoli udałyśmy się do wyjścia.
-Mogę was podwieźć bo jest zimno i ciemno , boje się o ciebie.-Spojrzał na Mikę.
-Dzięki,o mnie to się nikt nie martwi.
-Oj przepraszam-przytulił  mnie
-Hahaha , Louis.
-Kocham Cię.!
-Teraz to ja czuję się zazdrosna-Mika stała z naburmuszoną miną
-Ach te kobiety.
Wybuchliśmi śmiechem.Śmiechy przerwał odgłos trzaskających drzwi.
-Ty świnio.! Jak mogłeś?! Najpierw mówisz mi , że mnie kochasz , całujesz się ze mną , robimy To , a teraz mi mówisz , że to nie ma sensu. Bo podoba Ci się ktoś inny? Zobaczyłeś ją i co od razu Ci się spodobała? Trzeba było powiedzieć , że mnie nie kochasz , od razu! Nienawidze cię.!
Uderzyła Harrego w twarz. Po czym udała się w twoją stronę.
-Weź go sobie , ale zobaczysz jakim jest dupkiem ciebie też zostawi.
Stałam tam jak otępiała , nie wiedziałam co się dzieje,Harry zerwał z Emily bo mu się spodobałam?
Spojrzałam na niego , lekko się uśmiechnął. Spojrzałam na Mikę.

*Z Perspektywy Miki*
Nie wierzyłam w to co się dzieje. Lou zapytał czy chciałabym z nim być. Zgodziłam się od razu. Kochałam go. Dla was może się to wydawać nie normalne. Kochać kogoś kogo zna się tak krótko , ale on był inny. Mówił mi o tym , że Harremu w oko wpadła Sara. Ale nie chciał tego okazywać. Jednak gdy pobiegł wtedy za nią wydał się. Louis opowiedział mi co się tam wydarzyło. Emily zaciągneła Harrego do pokoju zaczęła go rozbierać , gdy był w samych bokserkach wyszedł do kuchni bo myślał , że już nikogo nie ma. Gdy zobaczył Sarę , coś w nim pękło. Poszedł do kuchni. Wiedział , że wyglądałoby to dziwnie gdyby wszedł i wyszedł nie idąc nigdzie indziej. Więc wszedł do kuchni. Potem wrócił do pokoju. Emily była już goła. Harry kazał jej się ubrać. Bo chce z nią porozmawiać. Wytłumaczył jej , że nie czuje do niej absolutnie nic. Próbował sobie wmówić , że ją kocha , ale nic z tego nie wyszło. Ona sie ubrała nazwała go dupkiem. A resztę widziałyśmy. Widziałam minę Sary dlatego powiedziałam do Lou.
-Louis musimy jechać. A własnie nie dałam ci mojego numeru.
-Ale przecie...
-Masz tu karteczkę z moim numerem. 
Spojrzałam na Harrego. Sary już nie było ,czekała przy samochodzie , miała łzy w oczach.
-Kochanie , nie płacz.
-To jest nie możliwe. Idealna para roku zrywa z mojej winy.!
-Dobrze wiesz , że on jej nie kochał.
-To nie może być , prawdą takie rzeczy dzieją się na filmach nie w moim życiu , jeszcze 2 dni temu byłam zwykłą dziewczyną mieszkającą pod Warszawą , która słuchała ich muzyki na MP3 i marzyła o tym , że ich pozna. A tu bum mam uwierzyć , że Harry Styles ten Harry się we mnie zakochał. 
Tu wtrącił się Lou.
-Uwierz mi , On na prawdę Cię bardzo bardzo lubi. Spodobałaś mu się. Widział twoje zdjęcia na FB. I ciągle mówił tylko o tobie. Chciał cię poznać i poznał zerwał z Emily dla ciebie.
-Louis proszę cię skończmy ten temat , chce się z tym przespać , pomyśleć. Co zrobić z tą sytuacją.
-No dobrze , chodźcie odwiozę was.
(Moments - One Direction)
*Z perspektywy Harrego*

Nie wiem , co teraz zrobić. Podoba mi się , ale jeżeli ja jej nie? Na prawdę będzie mnie uważać za dupka przez to , że zerwałem z Emily , jeżeli będzie bała się , że jej zrobię to samo? Ale ona jest inna inaczej na mnie działa. Jej obecność sprawia , że czuję się szczęśliwy z Emily tak nie było , chłopcy też jej nie lubili uważali , że jest ze mną tylko dla sławy. Może mieli rację nie musiałem o nią walczyć , poznałem ją i od razu zgodziła się na spotkanie. Z Sarą jest inaczej. Muszę o nią walczyć.! Muszę!!!


*Z perspektywy Sary*


Leże na łóżku nie wiedząc co mam zrobić. Pamiętam ten sen...teraz może być prawdziwy ale nie wiem , z jednej strony tego pragnę , a z drugiej cholernie się boje, nawet gdy bym z nim była te wszystkie Hejty na moją osobą , dobrze wiem co było z Kate albo Joan. Gubię się w swoim własnym świecie...
Moje myśli przerwał dźwięk sms-a. Wzięłam do ręki Iphona i odblokowałam telefon , na ekranie wyświetlił mi się nie znany dotąd numer..Kliknęłam otwórz. Moim oczom ukazała się treść wiadomości :
_________________________________________________________________________________

I o to jest rodział 6. Przepraszam , że dodaję go dopiero teraz ale nie miałam zbyt czasu. Mam nadzieję , że się podoba i proszę o komentarze. xxx








czwartek, 20 grudnia 2012

Rozdział 5

Rozdział 5

Podeszłam do nich zobaczyłam Harrego i usłyszłam
-Sara , sara obudź się, Sara jesteśmy w Londynie.
-Co ? Jakim Londynie? Już w nim byłyśmy całowałaś się z Lou , zostałyśmy u nich na noc , Harry mnie pocałował.! Byłam z nim i miałam iść do kina.! Mika, o co chodzi,!
-Musiało ci sie to przysnić.
-Obiecał mi,! Harry obiecał mi , ze to nie jest sen.
Miałam łzy w oczach , mówił zapewniał , że to jest prawdziwe.! Czyli on mnie nie kocha , nie podobam mu się nawet się z nim nie spotkałam. Nowe miasto nie sprawiało mi radości , nic mnie nie cieszyło. Nawet nowy pokój , wyglądałam jak bym szła na pogrzeb , a nie przyjechała do nowego domu. Po obiedzie poszłyśmy na spacer.

-Sara co z tobą? - Mika przerwała ciszę.
-Nic , po prostu nie wierzę , że to był sen.
-Poznasz go zobaczysz i to prędzej niż myślisz.
-Co?
-Napisał do mnie na TT , czy będę w Londynie,
-Co? Kiedy?!
-Jakiś tydzień temu.!
-Boże czemu mi nic nie powiedziałaś?!
-Nie chciałam cię wybijać z rytmu Londońskiego życia.! Ale widzę , że chyba na razie mi się udawało.

-Udawało,!! a kiedy się z nimi umówiłaś?
-Nimi?
-Oj no wiesz o co mi chodzi.!
-A tak się broniłaś od tego , że Harry ci się podoba .-Pokazała mi język.
-Oj daj spokój.!
-Umówiłam się z nim na dziś wieczór , mamy do nich przyjść na imprezę.!
-Boże jak w moim śnie.!

-Haha , chodź trzeba się szykować!!

Ubrałam się tak ja w moim śnie wtedy ten strój przyniósł mi szczęście może i tym razem tak będzie,
O 20 byłyśmy gotowe. Przed wyjściem popsikałam sie ulubionymi perfumami i wyszłyśmy. Cała się trzęsłam. Gdy stanęłyśmy pod ich drzwiami chciałam zawrócić , ale Mika zdążyła zapukać i w nich stanął Louis.
-Cześć dziewczyny! Jak dawno was nie widziałem.
-Mika mówiła mi coś kiedyś , że przyjedziecie do Londynu , ale nie wiedziałem kiedy i ostatnio sobie o tym przypomniałem, chodźcie do środka.
Weszyłyśmy do nich  , jak na chłopaków , mieli bardzo ładnie urządzone mieszkanie. W salonie siedzieli Niall i jego dziewczyna Kate , Zayn i Joan ,, Liam i Daniell , oraz ON.! Harry boże jak on cudzie wyglądał.Przywitałam się ze wszystkimi , i wtedy do salonu weszła ONA.!
-Cześć , jestem Emily.
-Cześć , a ty jesteś?
-Dziewczyną Harrego.
Podeszła do niego i usiadła mu na kolanach. Obdarowała go soczystym całusem. Nie wiedziałam co mam powiedzieć , stałam tam jak osłupiała.
-Coś się stało jakoś tak zbladłaś.
-Nie nic nic,
Harry spojrzał na mnie i nasze oczy się spotkały , booże nie wytrzymałam , odwróciłam sie i wyszłam z pokoju.
-Sara , stój.!
Odwróciłam się i zobaczyłam za sobą Harrego.
-Co się stało.
-Nic na prawdę -powiedziałam mu ze łzami w oczach - idź do swojej dziewczyny.
-A więc o to chodzi.
-Nie ważne , na prawdę. Nie znam cię nawet nie powinno mnie to obchodzić. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Już nic mi nie jest. -otarłam łzy-Widzisz?wymusiłam uśmiech.
-Powiedzmy , że ci wierze , chodź.
Wróciliśmy do salonu...

_________________________________________________________________________________

Przepraszamy , że rozdział jest tak krótki ale to w ogóle cud , że go dodałam , bo mam szlaban. Ale na szczęście piszę to w szkole na notebooku.

 



wtorek, 18 grudnia 2012

Rozdział 4

 Rozdział 4


Odwróciłam się i nie mogłam uwierzyć własnym oczom , to był Harry.
-Zostaliśmy sami..
-Harry , chyba za dużo wypiłeś. 
-Nie wypiłem za dużo , po prostu jesteś piękna.
-Dziękuje , ale proszę cię usiądź. Wybrałam 2 filmy. Który wolisz?
-Hmmm...co my tu mamy "The Ring" i "Rec" dlaczego akurat horrory?
-Dawno nie oglądałam żadnego , i pomyślałam , że będzie fajnie.
-Można się po przytulać..(Zaczął ruszać brwiami,)
-Nie miałam tego na myśli.!
-Jasne jasne,
-Dobrze możemy obejrzeć coś innego,! np. to.- złapałam pierwszą lepszą płytę.
-Hmmm..."SEKS w wielkim mieście" ? 
-Ale mam pecha.
-To może zostańmy przy horrorze.
-No dobrze , ale nie chodziło mi o tulenie się.!
-Nie to patrz.!
Loczek przekręcił przodem do siebie. Nie mogę powiedzieć podobało mi się to i to bardzo. Miał piękne perfumy. No ale nie mogłam dać tego po sobie poznać.
-Harry puść mnie.!
-Jesteś pewna?
-N..Tak.!
-Nie puszczę cię.! 
-Harry!
Wziął mnie na ręce i delikatnie położył na kanapie. Po czym wyciągnął film z mojej dłoni i włożył do DVD,
-Chcesz z polskimi napisami?
-Wiem , że sobie poradzę po angielsku , ale daj na wszelki wypadek 
 Jak po prosiłam tak zrobił , usiadł obok mnie i podał mi piwo. Na początku film nie był straszny , później było gorzej , ale udawałam , że się nie boje. Nie chciałam dać mu satysfakcji ale po pewnym momencie poczułam , że sam mnie obejmuje.
-Powiedzmy , że wygrałaś. Nie przytuliłaś mnie , ale powiedzmy prawdzie w oczy boisz się.
-Niestety tak..
-Chodź 
Przysunęłam się do Loczka , i oparłam na nim głowę , poczułam jak się uśmiecha , a jego ramie jeszcze bardziej mnie do niego przysuwa. W pewnym momencie zjawa wyskoczyła na ekranie , przytuliłam się do loczka i go objęłam. Poczułam jego oddech na mojej szyi. Podniosłam głowę , i zobaczyłam piękne zielone oczy patrzące na mnie.
-Harry?
-Csiii 
Położył palec na ustach po czym mnie pocałował.Był to najlepszy pocałunek w życiu. Gdy skończył nie wiedziałam co powiedzieć.
-Przepraszam..nie wiem co we mnie wstąpiło , jestem głupi.
-Nie jesteś , było cudownie.
Znów mnie objął gdy w drzwiach stanęli Mika i Lou.
-O proszę proszę , widzę , że ktoś tu się obściskuje na kanapie.
-Louis , bo zaraz ci przypomnę co ty zrobiłeś.!
-Chłopaki przestańcie .! spojrzałam na nich.
-Przepraszamy  odpowiedzieli mi razem.
Usłyszałam głos Miki.:
-Sara to zostajemy na noc?
Lou i Harry mieli miny szczeniaczków.
-Dobrze możemy zostać. 
-Tak,! -powiedziała Mika.
Przez następną godzinę siedzieliśmy oglądając film. Później przysnęłam , obudziłam się w nieznanym mi miejscu jak mniema pokoju Harrego , zobaczyłam chłopaka w samych bokserkach siedzącego przy biurku.
Ja byłam w swoich ubraniach , Podniosłam się i powiedziałam cicho
-Harry , która godzina?
- 23. A czemu pytasz?
-Nie nic , tylko jak ja się tu znalazłam? 
-Przyniosłem cię tu .Chcesz się w coś przebrać?
-A masz t-shirt?
-Jasne, całą kolekcję? Jaki kolor?
-Wybierz sam
-Może mój ukochany. RÓŻOWY.
-Hahaha.!
-Ej nie żartuje , lubię róż.

-Przepraszam nie wiedziałam.
-Nic się nie stało.
-Rzucił we mnie różowym t-shirtem z napisem BOOO.
-Dzięki. Pójdę się przebrać.
-A nie możesz tu przy mnie?
-Hahhhahaha nie.!
Udałam się do jego łazienki , założyłam koszulkę i wyszłam. Usłyszałam przy tym ULALALA. Odłożyłam moje buty , legginsy i koszulkę na parapet , i podeszłam do łóżka.
Loczek odchylił kołdrę i zrobił mi miejsce , położyłam się nie pewnie. Podniosłam się na łokciach i spojrzałam na niego.
-Nie wierzę w to , jutro pewnie się obudzę i okaże się to fikcją. Jeszcze dziś rano słuchałam waszej piosenki 'WMYB' a teraz mam iść spać z tobą w twoim łóżku. Proszę Harry uszczypnij mnie.
Chłopak zrobił to o co prosiłam , a na koniec dodał
-To nie jest sen , obiecuję jutro obudzisz się obok mnie. 
Nachylił się nade mną i obdarował mnie namiętnym pocałunkiem.Uśmiechnęłam się i powiedziałam dobranoc.
Rano obudziłam się na klatce Harrego. Obejmował mnie jedną ręką. Powoli zdjęłam ją z siebie i usiadłam na łóżku. Wstałam z niego i postanowiłam zrobić śniadanie. Z krzesła wzięłam bluzę chłopaka i zarzuciłam na siebie nie zasuwając jej. Postanowiłam , że zrobię jajecznicę. Kiedy skończyłam do pokoju weszła Kate.
-Ale pięknie pachnie.Cóż to takiego?
-Jajecznica ,Mam nadzieję , że lubisz 
-Ummm , uwielbiam. 
-To świetnie chciałam cię zapytać jak poznałaś Nialla , Harry wspominał , że to niesamowita historia.
-Hahah. Byłam w tesco , na zakupach , miałam wypełniony cały koszyk przypomniałam sobie o tym , że miałam kupić płatki śniadaniowe , zagapiłam się i uderzyłam wózkiem w regał , prawie cała jego zawartość wysypała się na ziemię. Podszedł do mnie chłopak stwierdził , że sam  uwielbia jeść , szczególnie te płatki , ale nie widział , żeby ktoś chciał kupić ich aż tyle , Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę  , po czym pomógł mi je poustawiać na półce. Zaprosił mnie na obiad , i jakoś tak wyszło.
-Jeju , na prawdę świetnie, Będziecie mieć co opowiadać dzieciom.!
-Oby .
Nałożyłam jajecznicę na talerze i stwierdziłam razem z Kate , że trzeba obudzić resztę.
Udałam się do pokoju Lou. Boże jak oni z Miką świetnie wyglądali <3
Stanęłam i powiedziałam stanowczo.
-Wstawać policja.!
Nigdy nie zapomnę tego widoku jak się zrywają.! Powiedziałam śniadanie i wyszłam.
Pokój Harrego był na końcu więc podbiegłam kawałek.
Podeszłam do łóżka , nachyliłam się nad nim i powiedziałam
-Kochanie wstań.!
-Uhum...zaraz...wstane.
-Bo się obraże
-No..już.
Złapał mnie w biodrach i pociągnął na siebie , pocałował odwzajemniłam pocałunek.
-Czy ja własnie usłyszałem kochanie?
-Tak. dobrze słyszałeś
-Umm. To może tu zostańmy?
Próbował mnie pocałować.
-Nawet o tym nie myśl specjalnie zrobiłam śniadanie. Więc ubieraj się i wstawaj.
-No dobrze , ale wrócimy jeszcze do łóżka?
-Pomyślę.! Jeżeli zasłużysz i ładnie zjesz 
Wstałam z niego. On w pośpiechu założył dresy i już go nie było zdążył krzyknąć coś w stylu To idę ślicznie zjeść i go nie było.
-Jak dziecko -powiedziałam do siebie i udałam się do kuchni
Byli już tam wszyscy , zajadali i wychwalali moją jajecznicę , sama podeszłam do stołu i zjadłam moją porcję.
Gdy skończyłam , Harry wstał podszedł do mnie , odsunął moje krzesło i powiedział.
-Musimy was przeprosić mamy sprawę do załatwienia.
Po czym wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju.Delikatnie posadził na łóżku
-Zasłużyłem na buziaka?
-Tak.
Pocałowałam go. Chłopak odsunął się ode mnie i powiedział.
-Chciałem cię zapytać , czy chciałabyś być moją dziewczyną? Wiem , że sie całowaliśmy , ale przyjaciele , też tak robią i nie wiem jak to traktować.
-Tak Harry.! chce z tobą być 
Usiadłam mu na kolanach i pocałowałam.!
-A możemy być oficjalnie razem?
-Nie wiem , boje się reakcji fanek.!
-Nie martw się , nic ci się nie stanie.
Wziął swojego iphona i spytał
-Jak nazywasz się na TT?
-@Sara_Rosiak
-Ok 

Napisał tweeta
"Kocham cię @Sara_Rosiak. Moja najwspanialsza dziewczyna na świecie.!xx"

Od razu pojawił się dużo komentarzy kim jestem ? skąd się znamy? Chłopak kliknął Follow przy moim koncie i się uśmiechnął.
-Daj mi swój numer.Musze mieć jak pisać do mojego skarbka
-Daj telefon.
Zapisałam mu numer , po czym puściłam sobie sygnał.Dodałam go do kontaktów. I przyszedł sms od mamy
"Gdzie jesteście już 12"
odpisałam jej
"jeszcze u chłopaków , zaraz wracamy"
Podniosłam się i powiedziałam , że muszę wracać do domu. Zeszłam z łóżka. I udałam się do łazienki. Harry z dumną miną szedł za mną
-Harry umiem się umyć sama.
-Ja mogę ci pomóc.
-Nie. zostań tu.!
-No dobrze.
W łazience spędziłam około 20 minut , kiedy byłam gotowa udałam się do wyjścia.Loczek podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Co robisz wieczorem?
-Pewnie nic , będe oglądać TV.
-A chciałabyś iść ze mną do kina? 
-Jasne , co grają?
-Na pewno Igrzyska Śmierci. 
-Jeju czytasz mi w myślach czy co? Chciałam obejrzeć ten film.
-No widzisz .
-Ale teraz na prawdę muszę już iść.
-Podwieźć Cię?
-Tak dziękuje , muszę znaleźć Mikę.
-Ona jest już w domu , poszli z Lou na spacer. On wrócił powiedział , że poszła do domu , ale masz się nie martwić bo mama o wszystkim wie.
-Jeżeli wie to ok.
-Tylko wezmę rzeczy
Wyszliśmy z domu i udaliśmy się do jego samochodu. Droga do mnie zajęła nam jakieś 15 minut.
-To do zobaczenia wieczorem.
-Będę po ciebie o 19.
-Dobrze , Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Dostałam buziaka i wyszłam z samochodu.Gdy otworzyłam drzwi do domu , podeszła do mnie uśmiechnięta mama.
-Słyszałam co się wydarzyło gratuluje .
-Dzięki mamo  , a właśnie mogę iść z Harrym do kina.
-Tak .
-Dziękuje.
Wbiegłam po schodach do pokoju , umyłam się umalowałam , uczesałam ubrałam dodałam Tweeta

"Zapowiada się świetny wieczór z @Harry_Styles.xxx"

Minęło jeszcze trochę czasu i usłyszałam dzwonek do drzwi.


_________________________________________________________________________________

O to rozdział 4 , nie zadowala mnie ale nie miałam czasu dopisać dalej. 

3 klasa musze się uczyć.Mam nadzieje , że się wam podoba :)

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 3

Rozdział 3

-Sara..boże to Louis.! TO ON.! -powiedziała'
-No to idź przywitaj się!
-Nie! oszalałaś? nigdzie nie ide.
-Nie ma takiej opcji w tej chwili idź i się z nim przywitaj albo po niego pójde sam.
-To idź , droga wolna.!
-Dobrze patrz.!
Krzyknełam po czym odwróciłam się na pięc i ruszyłam w strone Louisa. Przepchnęłam się przez fanki . Kilka z nich zaczęło sie wydzierać co ja robie. Ale nie obchodziło mnie to podeszłam do niego powiedziałam cześć Lou. I pociągnełam za ręke , jego ochrona chciała mnie odciągnąć , ale chłopak powiedział  że chce to zobaczyć. Gdy zobaczył Mikę. Uśmiechnął się podszedł do niej i ją przytulił.
-Boże , mika tęskniłem!! dlaczego nie napisałaś.!
-Pisałam na TT , ale masz tyle tweetów od fanek pewnie nie zobaczyłeś.
-Uhum. Followuje cię na TT. więc możesz pisać do mnie prywatne wiadomości.
-No dobrze bałam się , stałeś się sławny tak z nia na dzień , nie wiedziałam , czy zechcesz zadawać się z osobą taką jak ja. Louis przepraszam.
 -Nie przepraszaj , w sumie ci się nie dziwie. A ciebie też kojarze, Sara tak?
-Tak :) , to ja byłam z Miką na castingu.!
-A no tak teraz już pamiętam.
-Chciałem się was zapytać , macie jakieś plany na dziś wieczór?
-Nie. - odpowiedziałyśmy churkiem
-Och , to świetnie się składa , wieczorem z chłopakami chcemy urządzić małą imprezę , może wpadniecie?
-Jasne 
-Ok , to dam ci swój numer -spojrzał na Mikę - a zaraz wyśle ci adres i godzinę :)
-Ok 
Wziął telefon Miki do ręki i zapisał jej numer po czym zrobił sobie zdjęcie kontaktowe i oddał je dziewczynie.
-To do wieczora , ja muszę już iść , buziaki -Ucałował nas obie w policzki i odszedł.
Stałyśmy w miejscu jeszcze chwilę , nie mogąc uwierzyć co się stało.!
-Sara czy to właśnie się wydarzyło? Rozmawiałyśmy z Lou , idziemy na imprezę , dał mi swój numer , i pocałował nas na koniec?
-Tak ! to wydarzyło się na prawdę.!! A teraz chodź szybko , zrobimy zakupy i trzeba się szykować. Wysłał ci tego sms-a?
-Tak , impreza jest o 19.30
-To mamy godzinę.! Szybko
Wpadłyśmy do sklepu jak szalone , ludzie dziwnie się na nas patrzyli , no ale w sumie 2 nastolatki biegające po sklepie to raczej nie codzienny widok. Zrobiłyśmy zakupy , i ruszyłyśmy pędem do domu! Ja udałam się pod prysznic , a Mika szykowała sobie strój. Była to śliczna sukienka w kolorze fioletowym do tego balerinki ,wyprostowała włosy i umalowała się delikatnie i naturalnie ,  nie chciała wyglądać jak na ślub.Spsikała się swoimi ulubionymi perfumami i była gotowa.**
Ja wybrałam dla siebie czarne brokatowe legginsy , do tego białą bluzkę z napisem "FOREVER" do tego ,czarne conversy. Podkręciłam włosy na końcach lokówką , na oczach zrobiłam kreski linerem , i pomalowałam usta malinowym błyszczykiem . Skropiłam się odrobiną perfum DKNY. I byłam gotowa do wyjść.
-Mika.!-krzyknęłam do niej
-Co?
-Zapomniałyśmy o jednym.! Moja mama nic nie wie!
-O kurde no tak.! 
-Zadzwonię do niej.
Odebrała po 3 sygnałach wyjaśniłam jej sytuacje , zgodziła się.Wyszłyśmy z domu i ruszyłśmy w stronę domu chłopaków. Dotarłyśmy o 19.40. Zadzwoniłyśmy do drzwi . Zdążyłam tylko powiedzieć Boję się , Mika odpowiedziała Ja też i w drzwiach ukazał sie Lou.
Zaprosił nas do środka. Na kanapie siedziały trzy dziewczyny , obok których siedział Liam , Zayn i Niall. Poznałam ich od razu , przecież to ich muzyki słuchałam od paru miesięcy.
Zobaczyłam też Harrego który samotnie siedział w fotelu. Jak się domyśliłam nie miał dziewczyny. Gdy tylko nas zobaczył wstał i podszedł.
-Cześć jestem Harry , Harry Styles .Loczek cały czas patrzył się w moje oczy.
-Ja jestem Sara . Miło mi cię poznać.
- Zapomniałbym ,tam siedzą Kate , Joan , Daniell , Liam , Zayn i Niall.
 Powiedziałam wszystkim cześć , i udałam się do salonu , Harry podszedł do mnie i zapytał czy chciałabym coś do picia , poprosiłam o szklankę coli ,uśmiechnął się i powiedział  , że zaraz przyniesie. Nie chciałam być wybredna , ale zapomniałam o lodzie , więc udałam się w stronę kuchni , gdy już tam byłam zobaczyłam chłopaka który nalewa mi napoju.
-Harry..nie chcę być wybredna , ale czy mogłabym do tej coli dostać kilka kostek lodu?
-Oczywiście , dla takiej ślicznej dziewczyny wszystko.
-Dziękuje -czułam jak się rumienię , uśmiechnęłam się do loczka i czekałam aż skończy.
Poszliśmy do salonu , zobaczyłam , że nikogo w nim nie ma. Dziwne pomyślałam , Ale w końcu chłopaki nie dawno przylecieli więc chcieli nacieszyć się swoimi dziewczynami . Mika i Lou nie widzieli się rok musieli to nadrobić. Zostałam z Loczkiem sam.
-Proszę Harry nie patrz się tak na mnie., to mnie krępuje 
-Ale jesteś taka ładna !ale postaram się.
Rozmawialiśmy przez godzinę.Naprawdę dobrze się poznaliśmy jak byśmy znali się kilka lat , a nie godzin. Dalej nikt nie przyszedł. Harry wstał zapytał się mnie czy chciałabym coś mocniejszego nić cola. Powiedziałam , że z chęcią poszedł do kuchni , a ja dostałam sms-a od mamy
"Jeżeli chcecie zostańcie na noc , ja i tak wrócę późno , bo mam jeszcze spotkanie, Kocham was. Mama"
Uśmiechnęłam się, fajnie by było zostać Harry był prze śliczny . Wrócił akurat gdy chowałam telefon , musiałam mieć przy tym dziwna minę , bo chłopak od razu chciał wiedzieć o co chodzi.
-Coś się stało? Jakoś dziwnie wyglądasz.
-Mama do mnie napisała.
- i..?
-Napisała , że mogę zostać na noc , jeżeli impreza się przeciągnie.
Oczy chłopaka zaczęły błyszczeć.
-I co skorzystasz z tego ? -zaczął ruszać brwiami,
-Chyba nie będę miała wyboru , w końcu Mika zginęła z Lou.
-Mam pomysł chodźmy ich poszukać.
Pierwszym miejscem które odwiedziliśmy było pokój Lou. Gdy otworzyliśmy drzwi nie zastaliśmy nikogo. Więc udaliśmy się na taras . Byli tam Louis obejmował dziewczynę w pewnym momencie zbliżył się do niej i ją pocałował , ona odwzajemniła pocałunek. Pokazałam Harremu , żebyśmy stąd poszli. Wróciliśmy do salonu , usiedliśmy na kanapie, wyciągnęłam rękę po piwo które stało na stoliku. Było jednak puste.
Chciałam wstać i pójść do lodówki , ale Harry złapał mnie za rękę.
-Jesteś naszym gościem więc ja ci przyniosę , a tu siedź tu i czekaj, jeżeli chcesz możesz włączyć jakiś film na DVD.
-No dobrze 
Chłopak poszedł , a ja stanęłam przy szafce z płytami mieli ich na prawdę niezłą kolekcję, Wybrałam dwa w pewnym momencie poczułam czyjeś ręce na biodrach odwróciłam się....

_________________________________________________________________Jest to koniec rozdziału 3. Mam nadzieje , że się wam podoba , mi osobiście bardzo , chyba zaraz zacznę pisać 4 :) 

ROZDZIAŁ TEN DEDYKUJE ASI <3 CHCIAŁAŚ ŻEBY BYŁ DŁUGI NO TO JEST :)

























sobota, 15 grudnia 2012

Rozdział 2

Rozdział 2

Gdy dotarłyśmy na pokład samolotu , strasznie się cieszyłam . Za 2 godziny zacznie się nowe życie , ale już na stałe. Pamiętam kiedy z Miką , leciałyśmy do Angli , specjalnie na casting do X-factora.
Stałyśmy w kolejce od 4 nad ranem , Ale nie obyło się bez rozmów z innymi . Z jednym chłopakiem nawet się zaprzyjaźniła.O 10 wystąpiła. Przeszła dalej tak jak i on. On dotarł do finału , ona odpadła w 5 tygodniu. Ale dziś mieli się znów spotkać. Taki był plan. Musi go odnaleźć. Siedziałam na swoim miejscu i słuchałam piosenki "What make you beautiful" zespołu którego od nie dawno bardzo polubiłam. W pewnym momencie odezwała się do mnie Mika.

-Nie mogę uwierzyć , że to dzieje się na prawdę. Boje się tego spotkania , wiem wiem rozmawiałyśmy już na ten temat. Ale tego najbardziej się boje. Boje się Jego.

-Przestań, ciągle to samo. On się nie zmienił dobrze o tym wiesz , Oglądałaś wywiady , koncerty. 

-Mówisz tak bo podoba ci się jego przyjaciel.

-Nie ! (wydarłam się tak , że praktycznie każdy w samolocie mnie usłyszał) nie waż się nawet tak mówić.
Nie wyciągaj czego co nie jest tematem rozmowy.

Odwróciłam się do okna i nie odzywałyśmy się do siebie , do końca lotu. Kiedy wylądowałyśmy , odebrałyśmy swoje bagaże i udałyśmy się do Taksówki. Która zawiozła nas pod piękny wielki dom.
Weszłyśmy do środka. Wszystko było już rozpakowane i po ustawiane. Zostały tylko nasze walizki i bagaże podręczne. Udałam się do mojego nowego pokoju i nie mogłam uwierzyć własnym oczom był prze śliczny , ściany w kolorze ecru i kawy wielkie wysokie łóżko , biurko i szafki białego koloru. Był śliczny. Gdy wszystko podziwiałam ktoś zapukał .

-Prosze!

-Cześć możemy porozmawiać ? Chciałam Cię przeprosić , za tą akcje w samolocie. Nie wiem czemu to powiedziałam. 

-Okey nie ma sprawy -Wstałam i ją przytuliłam

W tym momencie mama krzyknęła z dołu , że idzie na zakupy . Mamy skończyć się rozpakowywać i możemy robić co tam chcemy . Ale o 22 mamy być w domu. Stwierdziłyśmy , że ogarniemy się jak najszybciej. Chciałyśmy poznać okolicę. Gdy zeszłyśmy na dół na stole stała karteczka , a obok były pieniądze *ZRÓBCIE ZAKUPY NIE MA NIC DO JEDZIENIA*. Stwierdziłyśmy , że wybierzemy się do Tesco. Ale najpierw pójdziemy na spacer. Chodziłyśmy uliczkami Londynu. Ciągle nie mogąc uwierzyć , że to dzieje się na prawdę. Kompletnie straciłyśmy rachubę i czasu , i nim spostrzegłyśmy była godzina 20.30.Udałyśmy się więc w stronę Tesco. Gdy już tam doszłyśmy coś przykuło naszą uwagę. Grupka piszczących dziewczyn , było ich około 50. Gdy podeszłyśmy bliżej Mika zamarła...
-Sara...
_________________________________________________________________________________

I tak o to kończy się rozdział 2 :)
Jak wam się podoba?



piątek, 14 grudnia 2012

Rozdział 1

Rozdział 1

Był piękny letni poranek , nie wiedziałam co mam robić więc zadzwoniłam do Miki i się z nią umówiłam . Miałam do niej przyjść po czym planowałyśmy zakupy. Jutro przecież ważny dzień. Lot do Londynu oraz spotkanie ze starym znajomym Miki.! Umyłam się i ubrałam w  to. Kiedy dotarłam do domu Miki jej mama wpuściła mnie i udałam się od razu do jej pokoju leżała na łóżku z laptopem na kolanach. Zobaczyłam , że przegląda zdjęcia Louisa Tomlinsona , którego poznała na castingu do X-factor. Teraz był członkiem zespołu One Direction.

-Cześć , znowu oglądasz jego zdjęcia?

-To nie możliwe..już jutro go znowu spotkam.  Ten lot do Londynu , ta przeprowadzka z twoją mamą Sara boje się.!


-Chyba żartujesz , nie bój się niczego zawsze marzyłaś aby tam mieszkać , a co do Lou przecież go znasz przyjaźniliście się w X-Factor , teraz jest tylko sławny , ale to ten sam chłopak.!


-Może i tak ale to nie zmienia faktu , że strasznie się boje , a jeżeli się zmienił , woda sodowa uderzyła mu do głowy? 


-On taki nie był , dobrze o tym wiesz. Przekonasz się jutro. A teraz chodź idziemy na zakupy.!


-Ok , tylko wezmę torebkę.


Chodziłyśmy godzinami po centrum handlowym , ostatnie godziny w Warszawie , jutro o 10 mamy samolot do Londynu . Strasznie się ciesze , że rodzice Miki się zgodzili . Będziemy mieszkać w ślicznym domu na obrzeżach miasta. Będzie świetnie. Po zakupach poszłyśmy do Miki , Ona rozpakowała swoje rzeczy , a ja zaczęłam się zbierać.

-Okey , ja już lecę muszę się spakować , a mało tego nie jest , sama wiesz , i tak część jest już w Anglii , ale i tak sporo zostało.

- No dobrze , ja też mam sporo do pakowania. To do jutra. Zobaczymy się na lotnisku 


Pożegnałam się z nią i wyszłam , kiedy dotarłam do mieszkania nie wiedziałam ,za co się zabrać. Była godzina 18 , kiedy skończyłam zegarek wskazywał godzinę 1.00 no tak trochę mi to zajeło.

Przebrałam się w piżamę i zmęczona padłam na łóżko

*Następnego dnia*

Obudziłam się o 7 rano. O dziwo byłam wyspana to pewnie przez te emocje. Zadzwoniłam do Miki. Obudziłam ją ,porozmawiałyśmy chwilę i się rozłączyłam. Umyłam się , zjadłam śniadanie mama zawołała mnie na dół , przyjechała taksówka , kiedy dojechałyśmy na lotnisko Mika już tam była. Rzuciłam się na nią :D nie ukrywając byłam zdenerwowana , w końcu to Anglia , nowe miasto , nowi ludzie. Poszłyśmy się odprawić , i wtedy usłyszałyśmy komunikat *Pasażerowie lecący do Londynu proszeni są do bramki numer 2*  udałyśmy się do samolotu , przed wejściem wzięłam głęboki oddech i pomyślałam "Teraz zacznie się nowe życie". Leciałyśmy 2 godziny. Gdy dota.....

_________________________________________________________________________________O to rozdział 1 podoba wam się?

środa, 12 grudnia 2012

BOHATEROWIE

Bohaterowie
Sara - Szalona prawie szesnastoletnia dziewczyna , kochająca taniec i muzykę nie wyobrażająca sobie życia bez codziennej dawki One Direction. Najbardziej podoba jej się Harry i Louis. Zdaje sobie sprawę z tego , że jest cholernie brzydka. Ale "Never say Never" :)

Mika(Marta) - Piękna szesnastoletnia dziewczyna , przyjaciółka Sary , kocha One Direction od roku.Gra na gitarze i pisze piosenki. Ma śliczne błękitne oczy w których można utonąć.Jest uczulona na orzechy. Z zespołu kocha wszystkich lecz najbardziej podoba jej się Zayn i Louis.

Lousi Tomlinson - dwudziestolatek zachowujący się jak dziecko. Kocha marchewki które nałogowo zjada Kiedy trzeba jest poważny i romantyczny. 1/5 z One Direction.

Zayn Malik - Ma 19 lat. Przewrażliwiony na punkcie swojego wyglądu. Ciągle ma przy sobie lusterko. Pięknie śpiewa. 1/5 z One Direction. Na maksa zakochany w swojej dziewczynie Joan.

Harry Styles - Ma 18 lat. Piękne zielone oczy i niesamowity głos. Kocha koty. Przejmuje się tym co na jego temat myślą inni , przez co czasami jest mu źle. Podobają mu się blondynki. 1/5 z One Direction.

Niall Horan - Ma 19 lat . Jest straszliwym żarłokiem. Ale mimo to jest chudy jak patyczek. Ma piękne niebieskie oczy. Jego dziewczyną jest Kate. Są w sobie zakochani po uszy. A poznali się w supermarkecie.!! 1/5 z One Direction

Liam Payne - Ma 19 lat , ale zachowuje się na 30. Nazywają go "Daddy". Ma dziewczynę Danielle Peazer
z którą jest bardzo szczęśliwy. 1/5 z One Direction.

Kate -  Śliczna piętnastolatka. Której się cholernie poszczęściło , poznała Nialla ,przy półce z płatkami śniadaniowymi , i tak wszystko się zaczęło od rozmowy o płatkach. Umie grać na pianinie , i pięknie śpiewa. Jest również bardzo inteligentna.


Joan - Ma 16 lat. Jest dziewczyną Zayna. Poznali się na castingu do X-Factor. Od razu była między nimi chemia. I tak już zostało. Jest śliczna i utalentowana.

Są to bohaterowie mojego opowiadania :)
Co o nich sądzicie? Pasują? 
Będziecie czytać?