Rozdział 3
-Sara..boże to Louis.! TO ON.! -powiedziała'
-No to idź przywitaj się!
-Nie! oszalałaś? nigdzie nie ide.
-Nie! oszalałaś? nigdzie nie ide.
-Nie ma takiej opcji w tej chwili idź i się z nim przywitaj albo po niego pójde sam.
-To idź , droga wolna.!
-Dobrze patrz.!
Krzyknełam po czym odwróciłam się na pięc i ruszyłam w strone Louisa. Przepchnęłam się przez fanki . Kilka z nich zaczęło sie wydzierać co ja robie. Ale nie obchodziło mnie to podeszłam do niego powiedziałam cześć Lou. I pociągnełam za ręke , jego ochrona chciała mnie odciągnąć , ale chłopak powiedział że chce to zobaczyć. Gdy zobaczył Mikę. Uśmiechnął się podszedł do niej i ją przytulił.
-Boże , mika tęskniłem!! dlaczego nie napisałaś.!
-Pisałam na TT , ale masz tyle tweetów od fanek pewnie nie zobaczyłeś.
-Uhum. Followuje cię na TT. więc możesz pisać do mnie prywatne wiadomości.
-No dobrze bałam się , stałeś się sławny tak z nia na dzień , nie wiedziałam , czy zechcesz zadawać się z osobą taką jak ja. Louis przepraszam.
-Nie przepraszaj , w sumie ci się nie dziwie. A ciebie też kojarze, Sara tak?
-Tak :) , to ja byłam z Miką na castingu.!
-A no tak teraz już pamiętam.
-Chciałem się was zapytać , macie jakieś plany na dziś wieczór?
-Nie. - odpowiedziałyśmy churkiem
-Och , to świetnie się składa , wieczorem z chłopakami chcemy urządzić małą imprezę , może wpadniecie?
-Jasne
-Ok , to dam ci swój numer -spojrzał na Mikę - a zaraz wyśle ci adres i godzinę :)
-Ok
Wziął telefon Miki do ręki i zapisał jej numer po czym zrobił sobie zdjęcie kontaktowe i oddał je dziewczynie.
-To do wieczora , ja muszę już iść , buziaki -Ucałował nas obie w policzki i odszedł.
Stałyśmy w miejscu jeszcze chwilę , nie mogąc uwierzyć co się stało.!
-Sara czy to właśnie się wydarzyło? Rozmawiałyśmy z Lou , idziemy na imprezę , dał mi swój numer , i pocałował nas na koniec?
-Tak ! to wydarzyło się na prawdę.!! A teraz chodź szybko , zrobimy zakupy i trzeba się szykować. Wysłał ci tego sms-a?
-Tak , impreza jest o 19.30
-To mamy godzinę.! Szybko
Wpadłyśmy do sklepu jak szalone , ludzie dziwnie się na nas patrzyli , no ale w sumie 2 nastolatki biegające po sklepie to raczej nie codzienny widok. Zrobiłyśmy zakupy , i ruszyłyśmy pędem do domu! Ja udałam się pod prysznic , a Mika szykowała sobie strój. Była to śliczna sukienka w kolorze fioletowym do tego balerinki ,wyprostowała włosy i umalowała się delikatnie i naturalnie , nie chciała wyglądać jak na ślub.Spsikała się swoimi ulubionymi perfumami i była gotowa.**
Ja wybrałam dla siebie czarne brokatowe legginsy , do tego białą bluzkę z napisem "FOREVER" do tego ,czarne conversy. Podkręciłam włosy na końcach lokówką , na oczach zrobiłam kreski linerem , i pomalowałam usta malinowym błyszczykiem . Skropiłam się odrobiną perfum DKNY. I byłam gotowa do wyjść.
-Mika.!-krzyknęłam do niej
-Co?
-Zapomniałyśmy o jednym.! Moja mama nic nie wie!
-O kurde no tak.!
-Zadzwonię do niej.
Odebrała po 3 sygnałach wyjaśniłam jej sytuacje , zgodziła się.Wyszłyśmy z domu i ruszyłśmy w stronę domu chłopaków. Dotarłyśmy o 19.40. Zadzwoniłyśmy do drzwi . Zdążyłam tylko powiedzieć Boję się , Mika odpowiedziała Ja też i w drzwiach ukazał sie Lou.
Zaprosił nas do środka. Na kanapie siedziały trzy dziewczyny , obok których siedział Liam , Zayn i Niall. Poznałam ich od razu , przecież to ich muzyki słuchałam od paru miesięcy.
Zobaczyłam też Harrego który samotnie siedział w fotelu. Jak się domyśliłam nie miał dziewczyny. Gdy tylko nas zobaczył wstał i podszedł.
-Cześć jestem Harry , Harry Styles .Loczek cały czas patrzył się w moje oczy.
-Ja jestem Sara . Miło mi cię poznać.
- Zapomniałbym ,tam siedzą Kate , Joan , Daniell , Liam , Zayn i Niall.
Powiedziałam wszystkim cześć , i udałam się do salonu , Harry podszedł do mnie i zapytał czy chciałabym coś do picia , poprosiłam o szklankę coli ,uśmiechnął się i powiedział , że zaraz przyniesie. Nie chciałam być wybredna , ale zapomniałam o lodzie , więc udałam się w stronę kuchni , gdy już tam byłam zobaczyłam chłopaka który nalewa mi napoju.
-Harry..nie chcę być wybredna , ale czy mogłabym do tej coli dostać kilka kostek lodu?
-Oczywiście , dla takiej ślicznej dziewczyny wszystko.
-Dziękuje -czułam jak się rumienię , uśmiechnęłam się do loczka i czekałam aż skończy.
Poszliśmy do salonu , zobaczyłam , że nikogo w nim nie ma. Dziwne pomyślałam , Ale w końcu chłopaki nie dawno przylecieli więc chcieli nacieszyć się swoimi dziewczynami . Mika i Lou nie widzieli się rok musieli to nadrobić. Zostałam z Loczkiem sam.
-Proszę Harry nie patrz się tak na mnie., to mnie krępuje
-Ale jesteś taka ładna !ale postaram się.
Rozmawialiśmy przez godzinę.Naprawdę dobrze się poznaliśmy jak byśmy znali się kilka lat , a nie godzin. Dalej nikt nie przyszedł. Harry wstał zapytał się mnie czy chciałabym coś mocniejszego nić cola. Powiedziałam , że z chęcią poszedł do kuchni , a ja dostałam sms-a od mamy
"Jeżeli chcecie zostańcie na noc , ja i tak wrócę późno , bo mam jeszcze spotkanie, Kocham was. Mama"
Uśmiechnęłam się, fajnie by było zostać Harry był prze śliczny . Wrócił akurat gdy chowałam telefon , musiałam mieć przy tym dziwna minę , bo chłopak od razu chciał wiedzieć o co chodzi.
-Coś się stało? Jakoś dziwnie wyglądasz.
-Mama do mnie napisała.
- i..?
-Napisała , że mogę zostać na noc , jeżeli impreza się przeciągnie.
Oczy chłopaka zaczęły błyszczeć.
-I co skorzystasz z tego ? -zaczął ruszać brwiami,
-Chyba nie będę miała wyboru , w końcu Mika zginęła z Lou.
-Mam pomysł chodźmy ich poszukać.
Pierwszym miejscem które odwiedziliśmy było pokój Lou. Gdy otworzyliśmy drzwi nie zastaliśmy nikogo. Więc udaliśmy się na taras . Byli tam Louis obejmował dziewczynę w pewnym momencie zbliżył się do niej i ją pocałował , ona odwzajemniła pocałunek. Pokazałam Harremu , żebyśmy stąd poszli. Wróciliśmy do salonu , usiedliśmy na kanapie, wyciągnęłam rękę po piwo które stało na stoliku. Było jednak puste.
Chciałam wstać i pójść do lodówki , ale Harry złapał mnie za rękę.
-Jesteś naszym gościem więc ja ci przyniosę , a tu siedź tu i czekaj, jeżeli chcesz możesz włączyć jakiś film na DVD.
-No dobrze
Chłopak poszedł , a ja stanęłam przy szafce z płytami mieli ich na prawdę niezłą kolekcję, Wybrałam dwa w pewnym momencie poczułam czyjeś ręce na biodrach odwróciłam się....
-Tak :) , to ja byłam z Miką na castingu.!
-A no tak teraz już pamiętam.
-Chciałem się was zapytać , macie jakieś plany na dziś wieczór?
-Nie. - odpowiedziałyśmy churkiem
-Och , to świetnie się składa , wieczorem z chłopakami chcemy urządzić małą imprezę , może wpadniecie?
-Jasne
-Ok , to dam ci swój numer -spojrzał na Mikę - a zaraz wyśle ci adres i godzinę :)
-Ok
Wziął telefon Miki do ręki i zapisał jej numer po czym zrobił sobie zdjęcie kontaktowe i oddał je dziewczynie.
-To do wieczora , ja muszę już iść , buziaki -Ucałował nas obie w policzki i odszedł.
Stałyśmy w miejscu jeszcze chwilę , nie mogąc uwierzyć co się stało.!
-Sara czy to właśnie się wydarzyło? Rozmawiałyśmy z Lou , idziemy na imprezę , dał mi swój numer , i pocałował nas na koniec?
-Tak ! to wydarzyło się na prawdę.!! A teraz chodź szybko , zrobimy zakupy i trzeba się szykować. Wysłał ci tego sms-a?
-Tak , impreza jest o 19.30
-To mamy godzinę.! Szybko
Wpadłyśmy do sklepu jak szalone , ludzie dziwnie się na nas patrzyli , no ale w sumie 2 nastolatki biegające po sklepie to raczej nie codzienny widok. Zrobiłyśmy zakupy , i ruszyłyśmy pędem do domu! Ja udałam się pod prysznic , a Mika szykowała sobie strój. Była to śliczna sukienka w kolorze fioletowym do tego balerinki ,wyprostowała włosy i umalowała się delikatnie i naturalnie , nie chciała wyglądać jak na ślub.Spsikała się swoimi ulubionymi perfumami i była gotowa.**
Ja wybrałam dla siebie czarne brokatowe legginsy , do tego białą bluzkę z napisem "FOREVER" do tego ,czarne conversy. Podkręciłam włosy na końcach lokówką , na oczach zrobiłam kreski linerem , i pomalowałam usta malinowym błyszczykiem . Skropiłam się odrobiną perfum DKNY. I byłam gotowa do wyjść.
-Mika.!-krzyknęłam do niej
-Co?
-Zapomniałyśmy o jednym.! Moja mama nic nie wie!
-O kurde no tak.!
-Zadzwonię do niej.
Odebrała po 3 sygnałach wyjaśniłam jej sytuacje , zgodziła się.Wyszłyśmy z domu i ruszyłśmy w stronę domu chłopaków. Dotarłyśmy o 19.40. Zadzwoniłyśmy do drzwi . Zdążyłam tylko powiedzieć Boję się , Mika odpowiedziała Ja też i w drzwiach ukazał sie Lou.
Zaprosił nas do środka. Na kanapie siedziały trzy dziewczyny , obok których siedział Liam , Zayn i Niall. Poznałam ich od razu , przecież to ich muzyki słuchałam od paru miesięcy.
Zobaczyłam też Harrego który samotnie siedział w fotelu. Jak się domyśliłam nie miał dziewczyny. Gdy tylko nas zobaczył wstał i podszedł.
-Cześć jestem Harry , Harry Styles .Loczek cały czas patrzył się w moje oczy.
-Ja jestem Sara . Miło mi cię poznać.
- Zapomniałbym ,tam siedzą Kate , Joan , Daniell , Liam , Zayn i Niall.
Powiedziałam wszystkim cześć , i udałam się do salonu , Harry podszedł do mnie i zapytał czy chciałabym coś do picia , poprosiłam o szklankę coli ,uśmiechnął się i powiedział , że zaraz przyniesie. Nie chciałam być wybredna , ale zapomniałam o lodzie , więc udałam się w stronę kuchni , gdy już tam byłam zobaczyłam chłopaka który nalewa mi napoju.
-Harry..nie chcę być wybredna , ale czy mogłabym do tej coli dostać kilka kostek lodu?
-Oczywiście , dla takiej ślicznej dziewczyny wszystko.
-Dziękuje -czułam jak się rumienię , uśmiechnęłam się do loczka i czekałam aż skończy.
Poszliśmy do salonu , zobaczyłam , że nikogo w nim nie ma. Dziwne pomyślałam , Ale w końcu chłopaki nie dawno przylecieli więc chcieli nacieszyć się swoimi dziewczynami . Mika i Lou nie widzieli się rok musieli to nadrobić. Zostałam z Loczkiem sam.
-Proszę Harry nie patrz się tak na mnie., to mnie krępuje
-Ale jesteś taka ładna !ale postaram się.
Rozmawialiśmy przez godzinę.Naprawdę dobrze się poznaliśmy jak byśmy znali się kilka lat , a nie godzin. Dalej nikt nie przyszedł. Harry wstał zapytał się mnie czy chciałabym coś mocniejszego nić cola. Powiedziałam , że z chęcią poszedł do kuchni , a ja dostałam sms-a od mamy
"Jeżeli chcecie zostańcie na noc , ja i tak wrócę późno , bo mam jeszcze spotkanie, Kocham was. Mama"
Uśmiechnęłam się, fajnie by było zostać Harry był prze śliczny . Wrócił akurat gdy chowałam telefon , musiałam mieć przy tym dziwna minę , bo chłopak od razu chciał wiedzieć o co chodzi.
-Coś się stało? Jakoś dziwnie wyglądasz.
-Mama do mnie napisała.
- i..?
-Napisała , że mogę zostać na noc , jeżeli impreza się przeciągnie.
Oczy chłopaka zaczęły błyszczeć.
-I co skorzystasz z tego ? -zaczął ruszać brwiami,
-Chyba nie będę miała wyboru , w końcu Mika zginęła z Lou.
-Mam pomysł chodźmy ich poszukać.
Pierwszym miejscem które odwiedziliśmy było pokój Lou. Gdy otworzyliśmy drzwi nie zastaliśmy nikogo. Więc udaliśmy się na taras . Byli tam Louis obejmował dziewczynę w pewnym momencie zbliżył się do niej i ją pocałował , ona odwzajemniła pocałunek. Pokazałam Harremu , żebyśmy stąd poszli. Wróciliśmy do salonu , usiedliśmy na kanapie, wyciągnęłam rękę po piwo które stało na stoliku. Było jednak puste.
Chciałam wstać i pójść do lodówki , ale Harry złapał mnie za rękę.
-Jesteś naszym gościem więc ja ci przyniosę , a tu siedź tu i czekaj, jeżeli chcesz możesz włączyć jakiś film na DVD.
-No dobrze
Chłopak poszedł , a ja stanęłam przy szafce z płytami mieli ich na prawdę niezłą kolekcję, Wybrałam dwa w pewnym momencie poczułam czyjeś ręce na biodrach odwróciłam się....
_________________________________________________________________Jest to koniec rozdziału 3. Mam nadzieje , że się wam podoba , mi osobiście bardzo , chyba zaraz zacznę pisać 4 :)
ROZDZIAŁ TEN DEDYKUJE ASI <3 CHCIAŁAŚ ŻEBY BYŁ DŁUGI NO TO JEST :)
:) <3
OdpowiedzUsuńŚliczny, śliczny ♥
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
OdpowiedzUsuń